Dzienniczek Siostry Faustyny - pi?ty zeszyt r?kopisu (1322-1426) |
Bo?e Mi?osierdzie - Dzienniczek Siostry Faustyny | |||
Zgromadzenie Sióstr Matki Bo?ej Mi?osierdzia Zeszyt V (1322 - 1589 nr. )
Siostra Faustyna od Naj?wi?tszego Sakramentu ze Zgromadzenia ss. Matki Bo?ej. Mi?osierdzia
1322. STERNIKIEM ZIEMSKIEGO ?YCIA ?W. FAUSTYNY BY? PAN JEZUS P?ynie ?ód? ?ycia mojego, W?ród mroków i nocy cieni. I nie widz? wybrze?a ?adnego, Jestem na g??bi morskiej przestrzeni. Najmniejsza burza zatopi? mnie mo?e Pogr??aj?c m? ?ód? w wód odm?cie, I gdyby? Ty Sarn nade mn? nie czuwa?, Bo?e. W ka?dej chwili ?ycia mego, w ka?dym momencie. W?ród wycia huku fal. P?yn? spokojnie z ufno?ci? I patrz?, jak dzieci?, bez l?ku w dal. Bo? Ty mi Jezu ?wiat?o?ci?. Woko?o groza i przera?enie, Lecz g??bszy spokój mej duszy, ni? g??bina morza, Bo kto jest z Tob?, Panie, ten nie zginie. Tak mnie upewnia Twa mi?o?? Bo?a. Cho? niebezpiecze?stw pe?no woko?o, Nie l?kam si? ich, bo patrz? w niebo gwia?dziste, I p?yn? odwa?nie, weso?o, Jak przystoi na serce czyste. Lecz ponad wszystko dlatego jedynie, ?e? Ty jest sternikiem moim, o Bo?e, Tak spokojnie ?ód? ?ycia mojego p?ynie, Wyznaj? to w najg??bszej pokorze.(Dz 1322) 1323. Bo?e mój, kocham Ci?. Siostra Faustyna Od Naj?wi?tszego Sakramentu. 1324. ?W. FAUSTYNA ODDA?A HO?D PANU JEZUSOWI EUCHARYSTYCZNEMU Kraków,29.X.1937 + K?aniam si? Tobie Anielski Chlebie. Z g??bok? wiar?. nadziej?, mi?o?ci?, I z g??bi duszy uwielbiam Ciebie, Cho? jestem nico?ci?. K?aniam si? Tobie Bo?e utajony, I z ca?ego serca mi?uj? Ciebie, Nie przeszkadzaj? mi tajemnicy zas?ony, Kocham Ci? tak, jak wybrani w niebie. K?aniam si? Tobie, Bo?y Baranku. Który g?adzisz mej duszy przewinienia, Którego przyjmuj? do serca ka?dego poranku, A Ty mi pomagasz do zbawienia.(Dz 1324) 1325. MISJ? ?W. FAUSTYNY BY?O G?OSZENIE MI?OSIERDZIA BO?EGO + J.M.J. Kraków,20.X.1937 Pi?ty dzienniczek. O Bo?e mój, wszystko co we mnie jest, niech uwielbia Ciebie Stwórco mój i Panie, a ka?dym uderzeniem serca swego pragn? wys?awi? niezg??bione mi?osierdzie Twoje. Pragn? mówi? duszom o Twojej dobroci i zach?ca? do ufno?ci w mi?osierdzie Twoje - jest to misja moja, któr?? mi Sarn przeznaczy? Panie, w tym i przysz?ym ?yciu.(Dz 1325) 1326. ?W. FAUSTYNA PROSI?A O ?ASK? DOBRYCH REKOLEKCJI Dzi? zaczynamy rekolekcje o?miodniowe. Jezu, Mistrzu mój, dopomó? mi, abym jak najgorliwiej odprawi?a te ?wi?te ?wiczenia rekolekcyjne. Niech mnie prowadzi duch Twój, o Bo?e, w g??bie poznania Ciebie Panie i w g??bie poznania siebie, bo o tyle Ci? kocham, o ile Ci? poznam. O tyle wzgardz? sob?, o ile poznam n?dz? moj?. Wiem, ?e Ty m mi Panie pomocy Swej nie odmówisz. Z tych rekolekcji pragn? wyj?? ?wi?t?, cho? oczy ludzkie nie dostrzeg? tego, a nawet wzrok prze?o?onych. Oddaj? si? ca?a pod dzia?anie Twej ?aski, niech si? spe?ni we mnie ca?kowicie wola Twoja, Panie.(Dz 1326) 1327. PAN JEZUS PRZEDSTAWI? ?W. FAUSTYN? CEL REKOLEKCJI Dzie? pierwszy. Jezus: córko Moja. te rekolekcje b?d? nieprzerwan? kontemplacj?, wprowadz? ci? w te rekolekcje, jako na uczt? duchow?. Przy Moim mi?osiernym Sercu rozwa?ysz wszystkie ?aski, jakich dozna?o serce twoje, a g??boki spokój b?dzie towarzyszy? duszy twojej. Pragn?, aby wzrok twej duszy zawsze by? utkwiony w Moj? ?w. wol?, a przez to najwi?cej Mi si? przypodobasz. ?adne ofiary nie mog? z t? i?? w porównanie. Podczas wszystkich ?wicze? trwa? b?dziesz przy Sercu Moim, reform ?adnych przeprowadza? nie b?dziesz, poniewa? ?ycie twoje jest wed?ug upodobania Mojego. Ani jedno s?owo kap?ana, który daje rekolekcje, nie zaniepokoi ci?.(Dz 1327) 1328. ?WIADECTWO SUMIENIA PRZYNIOS?O DUSZY ?W. FAUSTYNIE POKÓJ Jezu mój, ju? dwie medytacje odprawi?am i poznaj? w nich, ?e wszystko co? mi powiedzia? jest prawd?, doznaj? g??bokiego spokoju, a ten spokój wyp?ywa ze ?wiadectwa, jakie mi daje sumienie - to jest, ?e zawsze pe?ni? wol? Twoj?, o Panie.(Dz 1328) 1329. CELEM ?YCIA ?W. FAUSTYNY BY? SAM BÓG W medytacji o celu cz?owieka zrozumia?am, ?e ta prawda jest g??boko zakorzeniona w mej duszy i dlatego uczynki moje s? doskonalsze. Wiem na co jestem stworzona, wszystkie stworzenia razem, nie zast?pi? mi Stwórcy, wiem, ?e moim ostatecznym celem jest Bóg, a wi?c we wszystkich poczynaniach swoich Boga mam na wzgl?dzie.(Dz 1329) 1330. W CZASIE REKOLEKCJI ?W. FAUSTYNA CI?GLE JEDNOCZY?A SI? Z PANEM JEZUSEM + O, jak dobrze jest odprawi? rekolekcje przy Najs?odszym Sercu Boga Mojego. Jestem na puszczy ze swym Oblubie?cem, nikt mi nie przeszkadza w s?odkiej rozmowie z Nim.(Dz 1330) 1331. PAN JEZUS SAM PO?O?Y? FUNDAMENTY ?WI?TO?CI ?W. FAUSTYNY Jezu, Ty? Sam raczy? za?o?y? fundament pod budow? mojej ?wi?to?ci, bo moja wspó?praca nie by?a wielka. W oboj?tno?ci w u?ywaniu stworze? i wyborze ich, Ty? mi dopomóg?, o Panie, bo serce moje jest s?abe samo z siebie i dlatego prosi?am Ciebie, Mistrzu mój, aby? nie zwa?a? na ból serca mojego, ale przeci?? wszystko, co by mnie na drodze mi?o?ci wstrzymywa? mog?o. Nie rozumia?am Ci?, Panie, w chwilach bole?ci, kiedy? dokonywa? dzie?a w mej duszy, ale dzi? Ci? rozumiem i ciesz? si? wolno?ci? ducha. Jezus Sam czuwa?, ?e ?adna nami?tno?? nie usidli?a serca mego, pozna?am dobrze z jakich niebezpiecze?stw mnie wyrwa? i dlatego wdzi?czno?? moja jest bez granic dla Boga mojego.(Dz 1331) 1332. DLACZEGO ZBUNTOWANI ANIO?OWIE OD RAZU ZOSTALI UKARANI? Dzie? drugi. Kiedy rozwa?a?am grzech anio?ów i natychmiastow? ich kar?, zapyta?am Jezusa, dlaczego anio?owie natychmiast po grzechu zostali ukarani? Us?ysza?am g?os: dla g??bokiego poznania Boga, nikt z ludzi na ziemi nie ma takiego poznania Boga, chocia?by by? wielki ?wi?ty, jakie ma anio?. Lecz dla mnie n?dznej okaza?e? si? Bo?e mi?osiernym i to tylekro? razy, nosisz mnie w ?onie mi?osierdzia Swego i zawsze mi przebaczasz, kiedy Ci? b?aga? b?d? sercem skruszonym o przebaczenie.(Dz 1332) 1333. ?W. FAUSTYNA PRAGN??A BY? ?WI?T? NA WZÓR PAN JEZUSA G??boka cisza zalewa mi dusz?, ani jedna chmurka nie zas?ania mi s?o?ca, oddaj? si? ca?kowicie pod promienie tego s?o?ca, niech jego mi?o?? dokona we mnie ca?kowitej przemiany. Chc? z tych rekolekcji wyj?? ?wi?t? i pomimo wszystko, to jest pomimo n?dzy mojej, chc? zosta? ?wi?t? i ufam, ?e mi?osierdzie Bo?e i z takiej n?dzy, jak? jestem, mo?e uczyni? ?wi?t?, bo przecie? mam dobr? wol?. Pomimo wszystkich pora?ek chc? walczy?, jak dusza ?wi?ta, i chc? post?powa?, jak dusza ?wi?ta. Niczym si? nie b?d? zniech?ca?, jak si? nie zniech?ca dusza ?wi?ta. Chc? ?y? i umiera?, jak dusza ?wi?ta, wpatrzona w Ciebie Jezu, na krzy?u rozpi?ty, jako we wzór, jak mam post?powa?. Szuka?am przyk?adu - woko?o siebie i nie znajdowa?am dostatecznych i zauwa?y?am, jakoby opó?nia?a si? ?wi?to?? moja, lecz od chwili obecnej utkwi?am wzrok w Ciebie Chryste, Wodzu mój najlepszy. Ufam, ?e pob?ogos?awisz wysi?kom moim. (Dz 1333) 1334. ?W. FAUSTYNA BRZYDZI?A SI? GRZECHEM I ODCZUWA?A W DUSZY CISZ? + W medytacji o grzechu da? mi Pan pozna? ca?? z?o?? grzechu i niewdzi?czno??, jaka si? w nim zawiera. Czuj? w swej duszy wielk? odraz? nawet do najmniejszego grzechu. Jednak te prawdy wieczne, które rozwa?am, nie wprowadzaj? w moj? dusz? ani cienia zamieszania, ani niepokoju, pomimo g??bokiego przej?cia si? nimi, nie przerywa si? moja kontemplacja. W tej kontemplacji nie doznaj? porywów serca, ale g??bi pokoju i dziwnej ciszy. Cho? mi?o?? jest wielka, lecz dziwna równowaga, samo nawet przyjmowanie Eucharystii nie sprawia mi wra?enia, ale wprowadza mnie w g??bi? zjednoczenia, gdzie mi?o?? moja zlana z mi?o?ci? Bo??, stanowi jedno.(Dz 1334) 4 1335. ?W. FAUSTYNA MODLI?A SI? ZA DUSZE WALCZ?CE Z PRZECIWNO?CIAMI + Jezus da? mi pozna?, abym si? modli?a za Siostry, które odprawiaj? rekolekcje. W czasie modlitwy pozna?am walk? pewnych dusz, podwoi?am modlitw? swoj?.(Dz 1335) 1336. ?W. FAUSTYNA W POKORZE OPISA?A STAN SWEJ DUSZY + W tej g??bokiej ciszy lepiej mog? os?dzi? stan swej duszy. Dusza moja jest podobna do wody prze?roczystej, w której wszystko widz?, jak n?dz? swoj?, tak i wielko?? ?ask Bo?ych, a z tego prawdziwego poznania gruntuje si? duch mój w g??bokiej pokorze. Wystawiam swe serce na dzia?anie Twej ?aski, jako kryszta? na promie? s?o?ca, niech si? w mym sercu odbije Twój obraz Bo?y tak, jako tylko si? w stworzeniu odbi? mo?e, niech promieniuje przeze mnie Twoje bóstwo, Który mieszkasz w duszy mojej.(Dz 1336) 1337. ?W. FAUSTYNA OTRZYMA?A WIELE ?ASK, GDY ROZWA?A?A PI?? RAN PANSKICH Kiedy si? modli?am przed Naj?wi?tszym Sakramentem pozdrawiaj?c Pi?? Ran Pana Jezusa, przy ka?dym pozdrowieniu Rany czu?am, jak strumie? ?aski tryska? w moj? dusz? i dawa? mi przedsmak nieba i zupe?n? ufno?? w mi?osierdzie Bo?e.(Dz 1337) 1338. SZTAN NAK?ANIA? ?W.FAUSTYN?, BY ZANIECHA?A PISANIA DZIENNIKA W tej chwili kiedy pisz? te s?owa, us?ysza?am krzyk szatana: wszystko pisze, wszystko pisze, a przez to tyle my tracimy, nie pisz o dobroci Boga, On sprawiedliwy. Zawy? z w?ciek?o?ci i znik?.(Dz 1338) 1339. PAN BÓG MA UPODOBANIE W DUSZY POKORNEJ, CHOCIA? GRZESZNEJ O mi?osierny Bo?e, Który nie pogardzasz nami, ale ustawicznie obsypujesz nas Swymi ?askami, czynisz nas sposobnymi do Królestwa Swego i w dobroci Swojej zape?niasz miejsca lud?mi, które opu?cili niewdzi?czni anio?owie. O Bo?e wielkiego mi?osierdzia, Który? odwróci? wzrok Swój ?wi?ty od anio?ów zbuntowanych, a zwróci? ku cz?owiekowi skruszonemu, niech b?dzie cze?? i chwa?a niezg??bionemu mi?osierdziu Twemu, o Bo?e, Który nie gardzisz sercem uni?onym.(Dz 1339) 1340. ZAWSZE TRZEBA PANOWA? NAD SW? NATUR? Jezu mój, pomimo tych ?ask Twoich czuj?, ?e natura moja uszlachetnia si?, ale nie zamiera ca?kowicie, a wi?c czujno?? moja jest ustawiczna. Walczy? musz? z wielu b??dami, przecie? wiem, ?e sama walka nikogo nie poni?a, ale tchórzliwo?? i upadek.(Dz 1340) 1341. CHORY NIE OB?O?NIE NARA?ONY JEST NA WIELE PRZYKRO?CI Gdy si? jest s?abego zdrowia, wiele ma si? do zniesienia, bo gdy si? jest chor?, a nie le?y si?, to nie jest si? uwa?an? za chor?. Z ró?nych powodów ma si? ustawicznie sposobno?? do ofiar i to nieraz do bardzo wielkich ofiar. Teraz rozumiem, ?e wiele rzeczy wyka?? dopiero wieczno??, ale rozumiem i to, ?e Bóg je?eli ??da ofiary, to nie sk?pi Swojej ?aski, ale daje j? duszy w obfito?ci.(Dz 1341) 1342. ?W. FAUSTYNA B?AGA?A ZA GRZESZNIKAMI Jezu mój, niech ofiara moja p?onie przed tronem Twoim cichutko, a w ca?ej pe?ni mi?o?ci, b?agaj?c Ciebie dla dusz o mi?osierdzie.(Dz 1342) 1342. ?W. FAUSTYNA PRZYGOTOWYWA?A SI? DO RZECZYWISTEJ ?MIERCI Dzie? trzeci. W medytacji o ?mierci przygotowa?am si? jako na rzeczywist? ?mier?; zrobi?am rachunek sumienia i przetrz?sn??am wszystkie sprawy swoje w obliczu ?mierci i dzi?ki ?asce, sprawy moje nosi?y na sobie cech? celu ostatecznego, co przej??o serce moje wielk? wdzi?czno?ci? ku Bogu i postanowi?am na przysz?o?? jeszcze z wi?ksz? wierno?ci? s?u?y? Bogu swemu. Jedno - aby ca?kowicie dokona? ?mierci starego cz?owieka, a zacz?? ?ycie nowe. Z rana przygotowa?am si? do przyj?cia Komunii ?w. jakoby w ?yciu moim ostatniej i po Komunii ?wi?tej wyobrazi?am sobie rzeczywist? ?mier? i zmówi?am modlitwy za konaj?cych, a pó?niej za swoj? dusz? "Z g??boko?ci" i wpuszczono cia?o moje do grobu i rzek?am duszy swojej: patrz co si? sta?o z cia?a twego, kupa b?ota i mnogo?? robactwa - oto twoje dziedzictwo.(Dz 1342) 1344. ?W. FAUSTYNA OTRZYMA?A ?ASK? NOWEGO ?YCIA O mi?osierny Bo?e, który mi jeszcze ?y? pozwalasz, daj mi moc, abym mog?a ?y? ?yciem nowym, ?yciem ducha, nad którym ?mier? nie ma w?adzy. I odnowi?o si? serce moje i zacz??am ?ycie nowe, ju? tu na ziemi ?ycie mi?o?ci Bo?ej. Wszelako nie zapominam, ?e jestem s?abo?ci? sam?, jednak nie w?tpi? ani na chwil? w pomoc ?aski Twojej, o Bo?e.(Dz 1344) 1345. ?W. FAUSTYNA PRZY SERCU BO?YM ODCZUWA?A SPOKÓJ Dzie? czwarty. O Jezu, dziwnie si? dobrze czuj? przy Twoim Sercu w tych rekolekcjach. G??bi spokoju nie m?ci mi nic, patrz? jednym okiem na przepa?? swej n?dzy, a drugim okiem w przepa?? Mi?osierdzia Twego.(Dz 1345). 1346. ?W. FAUSTYNA WIDZIA?A DZIECI?TKO JEZUS W CZASIE MSZY ?W. Podczas Mszy ?w., któr? odprawia? Ojciec Andrasz, widzia?am ma?e Dzieci? Jezus, które siedzia?o w kielichu mszy ?wi?tej z wyci?gni?tymi r?czkami ku nam. Po g??bokim spojrzeniu, powiedzia?o mi te s?owa: tak mieszkam w sercu twoim, jako Mnie widzisz w tym kielichu.(Dz 1346) 1347. SPOWEDNIK POZWOLI? ?W. FAUSTYNIE NA POKUT? ZEWN?TRZN? + Spowied? ?w. Po zdaniu sprawy sumienia, otrzyma?am pozwolenie na ??dane pozwolenia: na pó? godziny w czasie Mszy ?w. bransoletki codziennie, a w tych chwilach wyj?tkowych, na dwie godziny paska noszenie. Powiedzia? Ojciec: niech Siostra zachowa t? jak najwi?ksz? wierno?? Panu Jezusowi.(Dz 1347) 1348. ?W. FAUSTYNA MODLI?A SI? ZA PRZE?O?ON?, KTÓRA CIERPIA?A PRZYKRO?CI Z POWODU DZIE?A MI?OSIERDZIA BO?EGO Dzie? pi?ty. Kiedy wesz?am rano do kaplicy, pozna?am, ?e M. Prze?o?ona mia?a pewn? przykro?? z mojego powodu. Zabola?o mnie to bardzo. Po Komunii ?w. pochyli?am sw? g?ow? na Naj?wi?tsze Serce Jezusa i rzek?am: O mój Panie, prosz? Ci?, spraw niech wszystka pociecha, któr? mam z obecno?ci Twojej w swym sercu sp?ynie w dusz? mojej kochanej Prze?o?onej, która mia?a przykro?? z mojego powodu, bezwiednie z mej strony.(Dz 1348) 1349. PAN JEZUS POCIESZY? I PRZE?O?ON? I ?W. FAUSTYN? Jezus mnie pocieszy?, ?e obie odnios?y?my korzy?? dla duszy, jednak b?aga?am Pana, aby mnie raczy? strzec od tego, aby nikt z mojego powodu nie cierpia?, bo serce moje tego nie zniesie.(Dz 1349) 1350. HOSTIA ?W. JEST CHLEBEM ANIELSKIM I DZIEWICZYM O Hostio bia?a, Ty zachowujesz bia?o?? mej duszy, l?kam si? dnia, w którym bym Ciebie opu?ci?a. Ty? Chlebem Anielskim, a wi?c i Chlebem dziewiczym.(Dz 1350) 1351. ?W. FAUSTYNA POSTANOWI?A NA?LADOWA? PANA JEZUSA Jezu, wzorze mój najdoskonalszy, wpatrzona w Ciebie pójd? przez ?ycie Twymi ?ladami dostosowuj?c natur? do ?aski, wed?ug Twej naj?wi?tszej woli i ?wiat?a, które mi o?wieca moj? dusz?, ufna ca?kowicie w Twoj? pomoc.(Dz 1351) +(14) J.M.J. 1352-1353. KARTA WEWN?TRZNEJ KONTROLI Rachunek szczegó?owy. ??czenie si? z Chrystusem mi?osiernym, kiedy jestem z??czona z Jezusem, wi?c musz? by? zawsze i wsz?dzie wierna, a wi?c ??czy? si? wewn?trznie z Panem - a na zewn?trz: wierno?? regule, a szczególnie milczenie. Listopad: zwyci?stwa: 53 Upadki 2 grudzie? 104 - stycze? 78 1 luty 59 1 marzec 50 kwiecie? 61 maj czerwiec lipiec sierpie? wrzesie? pa?dziernik (Dz 1352-1353) 1354. ?W. FAUSTYNA SZUKA?A DUCHOWEJ PORADY W MI?O?CI Kiedy si? w czym waham jak post?pi?, pytam si? zawsze mi?o?ci, ona najlepiej doradza 1355. KARTKA KONTROLNA W PRACY NAD W?ASNYM USWIECENIEM. 1356. ?W. FAUSTYNA POSTANAWIA SPE?NIA? WOL? BO?? Dzie? szósty. O mój Bo?e, gotowa jestem na wszelk? Tw? wol?, jakkolwiek mn? pokierujesz b?ogos?awi? Ci? b?d?. Czegokolwiek za??dasz, spe?ni? przy pomocy Twej ?aski. Jakakolwiek by?aby wola Twa ?wi?ta wzgl?dem mnie - przyjmuj? j? ca?ym sercem i dusz?, nie zwa?aj?c na to co mi mówi moja zepsuta natura.(Dz 1356) 1357. DLACZEGO ?W. FAUSTYNA ODCZUWA?A STAN DUSZY TYLKO NIEKTÓRYCH OSÓB Zapyta?am raz Pana przechodz?c obok grupy ludzi, czy wszyscy s? w stanie ?aski, bo nie odczu?am Twych cierpie?. - Nie dlatego, ?e? nie odczu?a cierpie? Moich to wszyscy maj? by? w stanie ?aski, niekiedy ci daj? odczu? pewien stan dusz i daj? ci ?ask? cierpienia, to tylko dlatego, ?e ciebie u?ywam, jako narz?dzia do ich nawrócenia(Dz 1357) 1358. OFIARA JEST SK?ADNIKIEM ?YCIA POBO?NEGO Tam, gdzie prawdziwa cnota, tam musi by? i ofiara, ca?e ?ycie musi by? ofiar?. Mog? by? po?yteczne dusze jedynie przez ofiar?. Moje obcowanie z bli?nimi mo?e przynie?? chwa?? Bogu przez moj? ofiar? z siebie, jednak przez t? ofiar? musi przep?ywa? mi?o?? Bo?a, bo wszystko w niej si? koncentruje i nabiera warto?ci.(Dz 1358) 1359. PAN JEZUS ZAPOWIADA ?W. FAUSTYNIE JEJ LOS PO TYCH REKOLEKCJACH - Kiedy wyjdziesz z tych rekolekcji, pami?taj, ?e b?d? post?powa? z tob?, jako z dusz? doskona??. Pragn? ci? mie? w Swym r?ku, jako podatne narz?dzie dla spe?nienia dzie?.(Dz 1359) 1360. ?W. FAUSTYNA PRAGN??A PE?NI? TYLKO WOL? BO?? O Panie, Który przenikasz ca?? istot? moj? i najtajniejsze g??bie mej duszy, Ty widzisz, ?e Ciebie jednego pragn? i jedynie spe?nienia Twojej ?wi?tej woli, nie zwa?aj?c na ?adne trudno?ci, ani cierpienia, ani upokorzenia, ani ?adne wzgl?dy stworze?.(Dz 1360) 1361. PAN JEZUS ZACH?CI? ?W. FAUSTYN? DO KORZYSTANIA Z JEGO ?ASK - Niezmiernie Mi jest mi?e to twoje stanowcze postanowienie zostania ?wi?t?. B?ogos?awi? wysi?kom twoim i dostarcz? ci sposobno?ci do u?wi?cenia si?. B?d? uwa?n?, aby nie usz?a ?adna sposobno??, któr? ci poda Moja Opatrzno?? do u?wi?cenia, Je?eli ci si? nie uda wykorzysta? danej sposobno?ci, nie tra? spokoju, ale uni?aj si? g??boko przede Mn? i z wielk? ufno?ci? zanurzaj ca?a w Moim mi?osierdziu, a tym sposobem zyskujesz wi?cej ni? utraci?a?, bo pokornej duszy hojniej si? dawa, wi?cej, ani?eli ona sama prosi. . .(Dz 1361) 1362. ?W. FAUSTYNA POZNA?A, ?E OSI?GNIE ?WI?TO?? + Dzie? siódmy. Poznanie swego przeznaczenia, to jest wewn?trzne upewnienie, ?e osi?gn? ?wi?to??. G??bokie to zrozumienie, nape?ni?o dusz? moj? wdzi?czno?ci? ku Bogu i odnios?am wszystk? chwa?? do Boga mojego, bo wiem, czym jestem sama z siebie.(Dz 1362) 1363-1364. PAN JEZSU W TYCH REKOLEKCJACH WEWN?TRZNIE PRZEMIENI? ?W. FAUSTYN?; ?W. FAUSTYNA POZNA?A OWOCE SWEJ ?WI?TO?CI Z tych rekolekcji wychodz? ca?kowicie przemieniona przez mi?o?? Bo??. Dusza moja powa?nie i m??nie rozpoczyna nowe ?ycie, chocia? na zewn?trz to ?ycie niczym si? nie zmieni, a nikt tego nie dostrze?e, jednak mi?o?? czysta jest mi przewodniczk? ?ycia, a na zewn?trz mi?osierdzie jest owocem jej. Czuj?, ?e jestem ca?a przesi?kni?ta Bogiem i z tym Bogiem id? w ?ycie codzienne szare, ?mudne i mozolne, a ufaj?c Temu, Którego czuj? w sercu, ?e przemieni t? szarzyzn? w moj? osobist? ?wi?to??. W g??bokiej ciszy, przy Twoim mi?osiernym Sercu, w tych rekolekcjach dojrzewa ma dusza. W czystych promieniach Twojej mi?o?ci zmieni?a dusza moja sw? cierpko?? i sta?a si? owocem s?odkim i dojrza?ym, teraz mog? by? ca?kowicie po?yteczna Ko?cio?owi, przez osobist? ?wi?to??, która drgnie ?yciem w ca?ym Ko?ciele, gdy? wszyscy stanowimy jeden organizm w Jezusie, dlatego wysilam si?, aby ziemia serca mojego rodzi?a owoce dobre, cho? mo?e nigdy oko ludzkie ich nie dostrze?e, jednak przyjdzie dzie?, ?e si? poka?e, ?e tym owocem karmi?o si? i karmi? si? b?dzie wiele dusz.(Dz 1363-1364) 1365. SERCE ?W. FAUSTYNY P?ON??O PRZED MAJESTATEM PA?SKIM O Mi?o?ci wiekuista, która we mnie rozpalasz ?ycie nowe, ?ycie mi?o?ci i mi?osierdzia, wspieraj mnie sw? ?ask?, abym godnie odpowiedzia?a wezwaniu Twemu, by si? dope?ni?o to w duszach przeze mnie, co? Sam zamierzy?. Bo?e mój, widz? blask zorzy wiekuistych. Ca?a dusza moja rwie si? do Ciebie, Panie, ju? nic mnie nie zatrzymuje i nie wi??e z ziemi?. Dopomó? mi Panie, abym reszt? dni moich znios?a cierpliwie. Ofiara mojej mi?o?ci p?onie bez przerwy przed Majestatem, ale tak cichutko, ?e j? tylko Twoje, Bo?e oko widzi, ?adne inne dostrzec jej nie jest zdolne.(Dz 1365) 1366. DUSZA ?W. FAUSTYNY PRZEPE?NIONA ZOSTA?A SPOKOJEM PA?SKIM O Panie mój, cho? tak wiele rzeczy mnie zajmuje, cho? dzie?o to mi na sercu le?y, cho? pragn? triumfu Ko?cio?a, cho? pragn? zbawienia dusz, cho? dotykaj? mnie wszystkie prze?ladowania Twoich wiernych, cho? boli mnie ka?dy upadek dusz, jednak ponad to wszystko mam w duszy g??boki spokój, gdzie ani triumfy, ani pragnienia, ani przeciwno?ci zachwia? mi go nie s? wstanie, bo? Ty mi jest ponad wszystkie dopuszczenia, Panie i Bo?e mój.(Dz 1366) 1367. ?W. FAUSTYNA POSTANOWI?A TRWA? W DZI?KCZYNIENIU ZA OTRZYMANE ?ASKI Dzie? ósmy. O mój Panie, rozpami?tywuj?c wszystkie dobrodziejstwa przy Naj?wi?tszym Sercu Twoim, odczu?am potrzeb? szczególnej wdzi?czno?ci za tyle ?ask i dobrodziejstw Bo?ych. Pragn? si? pogr??y? w dzi?kczynieniu przed Majestatem Bo?ym, przez siedem dni i siedem nocy trwa? w modlitwie dzi?kczynnej, chocia? na zewn?trz spe?nia? b?d? wszystkie obowi?zki swoje, jednak duch mój ustawicznie b?dzie przed Panem i wszystkie ?wiczenia b?d? przesi?kni?te duchem dzi?kczynnym. Wieczorem pó? godziny kl?cz?c sam na sam z Panem we w?asnej celi. W nocy ilekro? si? obudz?, tyle razy pogr??? si? w modlitwie dzi?kczynnej. W ten sposób chc? cho? w cz?stce wynagrodzi? za wielko?? dobrodziejstw Bo?ych.(Dz 1367) 1368-1369. ?W. FAUSTYNA, ZA ZGOD? SPOWIEDNIKA, TRWA?A W WIELKIM DZI?KCZYNIENIU Jednak, aby to wszystko milszem by?o w oczach Bo?ych, a mnie usun??o nawet cie? w?tpliwo?ci, uda?am si? do swego kierownika i przedstawi?am mu te pragnienia, jakie dusza moja odczu?a, to jest, aby si? pogr??y? w tym dzi?kczynieniu. Otrzyma?am na wszystko pozwolenie, z wyj?tkiem tym, aby si? nie wysila? do modlitwy w nocy; kiedy si? przebudz?. Z jak? rado?ci? wraca?am do klasztoru i w dniu nast?pnym rozpocz??am to wielkie dzi?kczynienie aktem odnowienia ?lubów. Dusza pogr??y?a si? w Bogu, a z ca?ej istoty mojej p?yn?? jeden p?omie? ku Bogu wdzi?czno?ci i dzi?kczynienia, s?ów nie by?a wiele, bo dobrodziejstwa Bo?e, jakby ?ary, jakie? przepala?y m? dusz?, a wszystkie cierpienia i przykro?ci by?y, jakby drzewem dorzuconym da p?omienia, bez których ogie? by zgas?. Wezwa?am ca?e nieba i ziemi?, aby si? za??czyli z moim dzi?kczynieniem.(Dz 1368-1369) 1370. ?W. FAUSTYNA DOBRZE OCENIA MINIONE REKOLEKCJE Sko?czy?y si? rekolekcje, te pi?kne dni przestawania sam na sam z Panem Jezusem. Te rekolekcje odprawi?am tak, jak sobie Jezus ?yczy? i tak, jak mi powiedzia? w pierwszym dniu rekolekcji, ta jest w najwi?kszym spokoju, rozwa?a?am dobrodziejstwa Bo?e. Takich rekolekcji nie odprawia?am jeszcze w ?yciu, dusza maja g??biej zosta?a ugruntowana przez ten spokój, ani?eli przez jakie? wstrz?sy lub wzruszenia. W promieniach mi?o?ci widzia?am wszystko takim, jakim jest w rzeczywisto?ci.(Dz 1370) 1371. ?W. FAUSTYNA W CZASIE REKOLEKCJI ZOSTA?A WEN?TRZNIE PRZEMIENIONA Wychodz?c z tych rekolekcji czuj? si? ca?kowicie przeistoczon? przez mi?o?? Bo??. O Panie, przebóstwiaj me czynno?ci, aby mia?y zas?ug? na wieczno??, a cho? wielka s?abo?? maja, wszak ufam pot?dze Twej ?aski, która mnie wspiera? b?dzie.(Dz 1371) 1372. ?W. FAUSTYNA OD WIELU LAT PRAGN??A BY? WIELK? ?WI?T? Jezu mój, Ty wiesz, ?e od najwcze?niejszych lat pragn??am zosta? wielk? ?wi?t?, to jest, ?e ,pragn??am Ci? kocha?, tak wielk? mi?o?ci?, jak? Ci? jeszcze dotychczas ?adna dusza nie kocha?a. Z pocz?tku by?y ta maje tajne pragnienia, o których wiedzia? tylko, Jezus. Dzi? nie mog? ich pomie?ci? w sercu, pragn??abym wo?a? na ?wiat ca?y: kochajcie Boga, ba dobry jest i wielkiego, mi?osierdzia.(Dz 1372) 1373. DNI POWSZEDNIE POZWALAJ? ZBIERA? ZAS?UGI NA WIECZNO?? O dni powszednie i pe?ne szarzyzny, patrz? na was okiem uroczystym i ?wi?tecznym. Czas, który nam daje mo?no?? zas?ugi zbiera? na wiekuiste nieba, jak jest wielki i uroczysty, rozumiem, jakby go, wykorzystali ?wi?ci.(Dz 1373) 1374. PAN JEZUS PRZYPOMNIA? ?W. FAUSTYNIE OBOWI?ZEK CZYNU NA RZECZ DZIE?A MI?OSIERDZIA BO?EGO 30.X.l937. Dzi? w czasie ceremonii zakonnych, w czasie Mszy ?w., a drugim dniu dzi?kczynienia, ujrza?am Pana Jezusa w pi?kno?ci wielkiej i powiedzia? mi: córko Moja, nie zwolni?em ci? z czynu. Odpowiedzia?am: Panie, s?aba jest r?ka maja do takich dzie?. - Tak, wiem o tym, lecz z??czona z Moj? prawic? dokonasz wszystkiego, jednak b?d? pos?uszna, b?d? pos?uszna spowiednikom. Ja im dam ?wiat?o, jak maj? tob? kierowa?. - Panie, ja ju? chcia?am przyst?pi? da dzie?a w Imi? Twoje, jednak ks. S. jeszcze odk?ada. - Jezus mi odpowiedzia?: wiem o tym, tote? czy? to, co jest w twej mocy, lecz usuwa? ci si? nie wolno.(Dz 1374) Listopad 1.XI.1937. 1375. ?W. FAUSTYNA MODLI?A SI? ZA ZMAR?YCH Dzi? po nieszporach posz?a procesja na cmentarz, ja nie mog?am i?? na cmentarz, bo mia?am dy?ur przy furcie, ale wcale mi to nie przeszkadza?o modli? si? za duszyczki. Kiedy procesja powróci?a z cmentarza da kaplicy, dusza moja odczu?a obecno?? wielu dusz. Zrozumia?am wielk? sprawiedliwo?? Bo??, jaka ka?dy musi si? wyp?aci? a? do ostatniego szel??ka.(Dz 1375) 1376. ?W. FAUSTYNA ?WICZY?A SWOJ? CIERPLIWO?? Pan da? mi okazj? do ?wiczenia si? w cierpliwo?ci przez jedn? osob?, z któr? razem jestem w jednym obowi?zku. Jest tak powolna, ?e jeszcze nie widzia?am cz?owieka tak powolnego, trzeba si? uzbroi? w wielk? cierpliwo??, aby wys?ucha? jej nudziarstwa.(Dz 1376) 1377. ?W. FAUSTYNA SPOKOJEM ?AGODZI BEZROBOTNYCH POSZUKUJACYCH PRACY 5.XI. Dzi? rana przysz?o, da furty pi?ciu bezrobotnych, którzy koniecznie chcieli wej?? za furt?. Kiedy przez d?u?sz? chwil? Siostra N. z nimi si? uprawia?a i nie mog?am ich odprawi?, przysz?a da kaplicy do Mateczki i Mateczka mi kaza?a i??, a jeszcze by?am kawa?ek od furty, ju? mnie dolecia?y ich g?o?ne dobijanie si?. W jednej chwili ogarn??o, mnie zw?tpienie i l?k, nie wiedzia?am czy im otworzy?, czy tak jak ta Siostra N. odpowiedzie? przez okienko. Jednak w jednej chwili us?ysza?am g?os w duszy: id? i otwórz furt? i rozmawiaj z nimi z tak? s?odycz?, jako rozmawiasz ze Mn?. Natychmiast otworzy?am furt? i zbli?y?am si? da najgro?niejszego, i zacz??am z nim mówi? z tak? s?odycz? i spokojem, ?e oni sami nie wiedzieli co, ze sob? zrobi? i zacz?li te? rozmawia delikatnie i powiedzieli: no to trudno, je?eli klasztor nie mo?e nam da? roboty. - I odeszli ze spokojem. Wyra?nie wyczu?am, ?e Jezus dzia?a? przeze mnie do ich serc, Którego co przed godzin? przyj??am w Komunii ?w. - O, jak dobrze jest dzia?a? pod tchnieniem Bo?ym.(Dz 1377) 1378. PAN JEZUS WZMOCNI? ?W. FAUSTYN? W JEJ S?U?BIE PRZY FURCIE Dzi? czu?am si? gorzej i posz?am do Matki Prze?o?onej z t? intencj?, aby poprosi? o pozwolenie, bym mog?a si? po?o?y?. Jednak nim poprosi?am o pozwolenie, aby si? po?o?y?, Matka Prze?o?ona mówi mi: Siostro, niech Siostra sobie jako? sama radzi przy furcie, bo ja zabieram dziewczynk? do kapusty, bo nie ma kto by? przy kapu?cie. Odpowiedzia?am - dobrze i wysz?am ? pokoju. Gdy przysz?am do furty uczu?am si? dziwnie siln? i przez ca?y dzie? by?am przy swoim obowi?zku i czu?am si? dobrze, wyczu?am moc ?wi?tego pos?usze?stwa.(Dz 1378) 1379. ?W. FAUSTYNA OGL?DA?A KSI??ECZK? Z KORONK? I OBRAZKIEM MI?OSIERDZIA BO?EGO I0.XI.[37] Kiedy mi Mateczka pokaza?a t? ksi??eczk?, w której jest ta koroneczka i litania i nowenna, poprosi?am Mateczk?, aby mi da?a do przegl?dni?cia. Kiedy j? przegl?da?am, Jezus da? mi wewn?trzne poznanie, i powiedzia? ?e - Ju? jest wiele dusz poci?gni?tych do Mojej mi?o?ci przez obraz ten. Mi?osierdzie Moje przez dzie?o to dzia?a w duszach. Pozna?am, ?e wiele dusz dozna?o ?aski Bo?ej.(Dz 1379) 1380. ?W. FAUSTYNA POZNA?A PRZYSZ?E CIERPIENIA MATKI PRZE?O?ONEJ Pozna?am jak Matk? Prze?o?on? spotka krzy? dosy? ci??ki, lecz nie potrwa d?ugo, po??czony z cierpieniami fizycznymi.(Dz 1380) 1381. DLACZEGO ?W. FAUSTYNA POWINNA PRZYJMOWA? LEKARSTWO WED?UG PRZEPISU LEKARZA + Przysz?a mi my?l, ?eby nie u?ywa? lekarstwa po ca?ej ?y?eczce, ale potrosze, poniewa? by?o drogie. W tej samej chwili us?ysza?am g?os: córko Moja, nie podoba mi si? takie post?powanie, przyjmuj wszystko z wdzi?czno?ci?, co ci daj? przez prze?o?onych, a tak lepiej Mi si? podobasz.(Dz 1381) 1382. ?W. FAUSTYNA MODLI?A SI? ZA ZMAR?? S. DOMINIK? + Kiedy umar?a Siostra Dominika w nocy ko?o pierwszej godziny, przysz?a do mnie i da?a mi zna?, ?e umar?a. Pomodli?am si? gor?co za ni?. Rano powiedzia?y mi Siostry, ?e ju? nie ?yje, odpowiedzia?am, ?e wiem, bo by?a u mnie. Siostra infirmerka prosi?a mnie, abym pomog?a j? ubra?; w chwili kiedy pozosta?am z ni?, da? mi Pan pozna?, ?e jeszcze cierpi w czy??cu. Podwoi?am swoje modlitwy za ni?, jednak pomimo gorliwo?ci z jak? si? zawsze modl? za nasze zmar?e Siostry, pomyli?am sobie dni, i zamiast trzech dni ofiarowa? mod?y jak nakazuje regu?a, to ja wskutek pomy?ki ofiarowa?am dwa dni, czwartego dnia da?a mi zna?, ?e jeszcze jej si? nale?? ode mnie modlitwy i ?e s? jej potrzebne. Natychmiast zrobi?am intencj? ofiarowania ca?ego dnia za ni?, ale nie tylko tego dnia, ale wi?cej, jak mi podyktowa?a mi?o?? bli?niego(Dz 1382) 1383. NALE?Y POST?POWA? ZGODNIE Z WEWN?TRZNYM PRZEKONANIEM Kiedy Siostra Dominika po ?mierci wygl?da?a bardzo ?adnie i nie robi?a wra?enia trupa, wyrazi?y niektóre Siostry, czy nie jest w letargu i jedna z Sióstr mówi mi, ?eby?my posz?y i przy?o?y?y lusterko do ust, czy nie zajdzie mg??, bo je?eli ?yje, to zaparuje. Powiedzia?am, dobrze i zrobi?y?my tak, jako?my rozmawia?y, jednak lusterko nie zasz?o par?, chocia? nam si? zdawa?o, jakoby rzeczywi?cie zasz?o. Jednak Pan da? mi pozna?, jak bardzo Mu si? to nie podoba?o i surowo zosta?am upomniana, abym nigdy nie post?powa?a wbrew wewn?trznemu przekonaniu. G??boko si? uni?y?am wobec Pana i przeprasza?am Go.(Dz 1383) 1384. SZATAN POS?UGUJE SI? LUD?MI Widz? pewnego kap?ana, którego Bóg bardzo mi?uje, ale szatan go strasznie nienawidzi, poniewa? wiele dusz prowadzi do wysokiej ?wi?to?ci i ma na wzgl?dzie jedynie chwa?? Bo??, ale prosz? Boga, aby nie usta?a cierpliwo?? jego wobec tych, którzy Mu si? ustawicznie sprzeciwiaj?. Szatan, gdzie sam nie mo?e szkodzi?, to pos?uguje si? lud?mi. (Dz 1384) 1385-1386. PAN JEZUS ?ALI? SI? NA OZI?B?O?? DUSZ PRZYJMUJ?CYCH KOMUNI? ?W. 19.XI. Dzi? po Komunii ?w. powiedzia? mi Jezus, jak bardzo pragnie przychodzi? do serc ludzkich. - Pragn? jednoczy? si? z duszami ludzkimi; rozkosz? Moj? jest ??czy? si? z duszami. Wiedz o tym, córko Moja, kiedy przychodz? w Komunii ?w. do serca ludzkiego, mam r?ce pe?ne ?ask wszelkich i pragn? je odda? duszy, ale dusze nawet nie zwracaj? uwagi na Mnie pozostawiaj? Mnie Samego, a zajmuj? si? czym innym. O jak Mi smutno, ?e dusze nie pozna?y Mi?o?ci Obchodz? si? ze Mn?, jak z czym? martwym. Odpowiedzia?am Jezusowi: O Skarbie mojego serca, jedyny przedmiocie mojego serca i ca?a rozkoszy mojej duszy, pragn? Ci? uwielbia? w swym sercu, jako jeste? uwielbiany na tronie Swej wiekuistej chwa?y. Mi?o?? moja pragnie Ci cho? w cz?stce wynagrodzi? za ozi?b?o?? tak wielkiej liczby dusz. Jezu, oto serce moje jest dla Ciebie mieszkaniem, do którego nic wst?pu nie ma, Ty Sam wypoczywaj w nim, jako w pi?knym ogrodzie. O Jezu mój, do widzenia, ju? musz? stan?? do obowi?zku, ale mi?o?ci swojej ku Tobie dowiod? Ci ofiar?, nie pomijaj?c ani nie pozwol? si? wymkn?? ?adnej sposobno?ci ku temu. Kiedy wysz?am z kaplicy, Matka Prze?o?ona mówi mi: - Siostra nie pójdzie na wyk?ad katechizmu, ale b?dzie mia?a dy?ur. Dobrze Jezu, otó? przez ca?y dzie? mia?am - wyj?tkowo du?o sposobno?ci do ofiar, nie opu?ci?am ?adnej dzi?ki sile ducha, któr? czerpa?am z Komunii ?w.(Dz 1385-1386) 1389. W GOR?CEJ MODLITWIE DUSZA ODNAJDUJE SPOKÓJ S? chwile w ?yciu, ?e dusza jest w takim stanie, ?e nie rozumie mowy niejako ludzkiej, wszystko j? m?czy i nic jej nie uspokoi, jak tylko gor?ca modlitwa. W gor?cej modlitwie dusza doznaje ulgi i cho?by chcia?a wyja?nienia stworze?, one j? tylko wprowadzaj? w wi?ksze niepokoje.(Dz 1387) 1388. NABO?E?STWA DO MATKI BO?EJ JEST ?RÓ?EM DZIECI?CTWA BO?EGO + W jednej modlitwie pozna?am, jak bardzo jest mi?a dusza Ojca Andrasza Bogu. Jest prawdziwym dzieckiem Bo?ym, rzadko w której duszy tak wyra?nie si? przebija to synostwo Bo?e, a to dlatego, ?e ma szczególniejsze nabo?e?stwo do Matki Bo?ej.(Dz 1388) 1389. DZIE?O MI?OSIERDZIA BO?EGO NA PEWNO SI? ROZWINIE O mój Jezu, cho? przynaglenia mam tak wielkie, jednak mam by? im powolna, a to tylko dlatego, aby nie zepsu? swym po?piechem dzie?a Twego. O mój Jezu, dajesz mi pozna? tajemnice Swoje i chcesz abym je przekaza?a duszom innym. Ju? nied?ugo ods?oni mi si? mo?no?? dzia?ania. Z chwil? absolutnego na pozór zniszczenia, rozpocznie si? ju? bez przeszkody pos?annictwo moje. Tak? jest w tym wola Bo?a, która si? nie zmieni pomimo, ?e wiele osób b?dzie przeciwnych, lecz nic nie zmieni woli Bo?ej.(Dz 1389) 1390. KS. SOPO?KO BY? SZCZEGÓLNIE PRZEZ BOGA WYBRANYM KAP?ANEM Widz? ksi?dza Sopo?ko, jak umys? jego jest zaj?ty i pracuje w sprawie Bo?ej, wobec dostojnych Ko?cio?a, aby przed?o?y? ?yczenia Bo?e. Za jego staraniem nowe ?wiat?o zaja?nieje w Ko?ciele Bo?ym dla pociechy dusz. Cho? na razie dusza jego jest przepe?niona gorycz?, jakoby nagroda za wysi?ki dla Boga, ale nie tak b?dzie. - Widz? rado?? jego, której nic uszczerbku nie sprawi, udzieli mu Bóg i cz??ci tej rado?ci ju? tu na ziemi. Takiej wierno?ci dla Boga, jak? si? ta dusza odznacza, nie spotka?am.(Dz 1390) 1391. W CZASIE KOLACJI DUCH BO?Y WYPE?NI? DUSZ? ?W. FAUSTYNY Dzi? w refektarzu podczas kolacji uczu?am Bo?e spojrzenie w g??b swego serca. Tak ?ywa obecno?? przenikn??a moj? dusz?, ?e chwil? nie zdawa?am sobie sprawy, gdzie jestem. S?odka obecno?? Bo?a zalewa?a mi dusz? i chwilami nie rozumia?am co do mnie mówi?y Siostry.(Dz 1391) 1392. KOMUNIA ?W. PRZEMIENI?A DUSZ? ?W. FAUSTYNY Wszystko, co we mnie dobrego jest sprawi?a to Komunia ?w., jej wszystko zawdzi?czam. Czuj?, ?e ten ?wi?ty ogie? przemieni? mnie ca?kowicie. O jak si? ciesz?, ?e jestem mieszkaniem dla Ciebie Panie, serce moje jest ?wi?tyni?, w której ustawicznie przebywasz. . .(Dz 1392) 1393. ?W. FAUSTYNA WY?PIEWA?A HYMN KU CZCI ?WI?TEJ EUCHARYSTII + J.M.J. Jezu, rozkoszy mej duszy, Anielski Chlebie, Pogr??a si? ca?a istota moja w Tobie, I ?yj? Twym Boskim ?yciem, jak wybrani w niebie, A prawdziwo?? tego ?ycia nie ustanie, cho? spoczn? w grobie. Jezu, Ty Eucharystio, nie?miertelny Bo?e, Który ustawicznie przebywasz w mym sercu, A gdy mam Ciebie, ?mier? sama szkodzi? mi nie mo?e, Tak mi mówi mi?o??, ?e ujrz? Ciebie w ?ycia ko?cu. Przepojona Twym Boskim ?yciem, Patrz? spokojnie w niebiosa dla mnie otwarte, A ?mier? zawstydzona pójdzie zniczem, Bo Twe Boskie ?ycie mej duszy zawarte. A cho? z woli Twej ?wi?tej, o Panie, ?mier? ma si? dotkn?? cia?a mojego, Pragn?, niech jak najspieszniej nast?pi to rozwi?zanie, Bo przez nie wst?puj? do ?ycia wiekuistego. Jezu Eucharystio, ?ycie mej duszy, Ty? mnie wywy?szy? do sfer wiekuistych, Przez m?k? i konanie w strasznej katuszy.(Dz 1393) 1394. ?W. FAUSTYNA POSTANOWI?A PRZYJ?? WOL? BO?? I J? WYPE?NI? 26.[XI.37] Rekolekcje miesi?czne jednodniowe. W tych rekolekcjach da? mi Pan ?wiat?o g??bszego poznania woli Swojej i zarazem ca?kowitego zdania si? na t? ?wi?t? wol? Boga. To ?wiat?o utwierdzi?o mnie w g??bokim spokoju, daj?c mi zrozumienie, ?e niczego l?ka? si? nie powinnam, prócz grzechu, Cokolwiek na mnie Bóg dopu?ci, przyjmuj? z ca?kowitym poddaniem si? Jego ?wi?tej woli. Gdziekolwiek mnie postawi, b?d? si? stara?a wiernie spe?ni? Jego ?wi?t? wol? i wszelkie upodobania Jego, o ile tylko b?dzie w mej mocy. Chocia?by ta wola Bo?a, by?a dla mnie, - jak wola Ojca Niebieskiego, wzgl?dem Swego Syna modl?cego si? w Ogrodzie Oliwnym - ci??ka i twarda. Otó? spostrzeg?am, ?e je?eli wola Ojca Niebieskiego w ten sposób pe?ni si? w najmilszym Synu Jego, to w?a?nie w ten sposób spe?nia? si? b?dzie i w nas cierpienia, prze?ladowania, zniewagi, ha?ba - przez to wszystko upadania si? dusza moja do Jezusa. A im wi?ksze cierpienia, tym spostrzegam, ?e upodabniam si? do Jezusa, to jest najpewniejsza droga. Gdyby inna droga by?a lepsz?, wskaza?by mi j? Jezus. Cierpienia wcale nie odbieraj? mi spokoju, tak z drugiej strony cho? ciesz? si? g??bokim spokojem, to jednak ten g??boki spokój, nie zaciera mi wra?enia cierpie?. Cho? twarz mam nieraz pochylon? ku ziemi i ?zy p?yn? obficie, to jednak w tej samej chwili dusza moja napawa si? g??bokim spokojem i szcz??ciem. . .(Dz 1394) 1395. ?W. FAUSTYNA PRZE?YWA?A WIELKIE CHWILE ZJEDNOCZENIA Z BOGIEM W UKRYCIU Pragn? si? ukry? w Twym Najmi?osierniejszym Sercu, jak kropla rosy w kielichu. Zamknij mnie w tym kielichu przed mrozem ?wiata tego. Nikt nie pojmie szcz??cia mojego, w jakim si? rozkoszuje serce moje w ukryciu, sam na sam z Bogiem.(Dz 1395) 1396. DUSZE GRZESZNE POWINNY ZBLI?A? SIE DO MI?OSIERDZIA BOZEGO Dzi? us?ysza?am g?os w duszy: o, gdyby znali grzesznicy mi?osierdzie Moje, nie gin??aby ich tak wielka liczba. Mów duszom grzesznym, aby si? nie ba?y zbli?y? do Mnie, mów o Moim wielkim mi?osierdziu.(Dz 1396) 1397. PAN JEZUS ZAWSZE WYS?UCHUJE MODLITW? W INTENCJI GRZESZNIKÓW Powiedzia? mi Pan: utrata ka?dej duszy pogr??a Mnie w ?miertelnym smutku. Zawsze Mnie pocieszasz, kiedy si? modlisz za grzeszników. Najmilsza Mi jest modlitwa, to modlitwa za nawrócenie dusz grzesznych, wiedz córko Moja, ?e ta modlitwa zawsze jest wys?uchana.(Dz 1397) 1398. W ADWENCIE ?W. FAUSTYNA NA?LADOWA?A CICHO?? MATKI BO?EJ Nadchodzi Adwent, pragn? przygotowa? swoje serce na przyj?cie Pana Jezusa przez cicho?? i skupienie ducha, ??cz?c si? z Matk? Naj?wi?tsz? i na?laduj?c wiernie Jej cnot? cicho?ci, przez któr? znalaz?a upodobanie w oczach Boga Samego. Ufam, ?e przy Jej boku wytrwam w tym postanowieniu.(Dz 1398) 1399. KOLEC CIERNIOWY WNIKN?? W G?OW? ?W. FAUSTYNY Wieczorem, kiedy wesz?am na chwil? do kaplicy, uczu?am straszny cier? w g?owie. Trwa?o to krótki czas; lecz tak bolesne by?o jego uk?ucie, ?e w jednej chwili g?owa opad?a mi na balustrad?, zdawa?o mi si?, ?e kolec ten ugrz?z? w mózgu, ale to nic, wszystko dla dusz, aby im wyprosi? mi?osierdzie Bo?e.(Dz 1399) 1400. ?W. FAUSTYNA W PE?NI WYKORZYSTYWA?A CHWIL? OBECN? ?yj? z godziny na godzin?, inaczej post?powa? nie jestem w stanie. Chwil? obecn? pragn? wykorzysta? jak najlepiej, spe?niaj?c wiernie wszystko, co ona mi daje. We wszystkim zdaj? si? na Boga w niezachwianej ufno?ci.(Dz 1400) 1401. OBOWI?ZKIEM ?W. FAUSTYNY BY?A MODLITWA I OFIARA W INTENCJI ROZWOJU DZIE?A MI?OSIERDZIA BOZEGO Wczoraj otrzyma?am list od ksi?dza Sopo?ko. Dowiedzia?am si?, ?e sprawa Bo?a post?puje, cho? powoli. Niezmiernie si? tym ciesz? i podwoi?am modlitwy swoje za ca?ym tym dzie?em. Pozna?am, ?e w chwili obecnej w dziele tym, Bóg ode mnie ??da modlitwy i ofiary, czyn mój móg?by rzeczywi?cie pokrzy?owa? plany Bo?e, jako mi napisa? w li?cie wczorajszym ksi?dz Sopo?ko. O mój Jezu, udziel mi ?aski, abym by?a narz?dziem powolnym w r?ku Twoim. Pozna?am w tym li?cie jak wielkiego ?wiat?a Bóg u?ycza temu kap?anowi, utwierdza mnie to w przekonaniu, ?e dzie?o to Bóg przez niego przeprowadzi, pomimo przeciwno?ci, ?e dzie?o to przeprowadzi chocia? przeciwno?ci si? pi?trz?. Wiem o tym dobrze, ?e im dzie?o pi?kniejsze i wi?ksze, tym straszniejsze burze przeciwne mu szale? b?d?.(Dz 1401) 1402. POWO?ANIE DO WIELKICH DZIE? BO?YCH ZAWSZE ??CZY SI? Z CIERPIENIEM Bóg w niezbadanych wyrokach Swoich nieraz dopuszcza, ?e ci, co najwi?ksze wysi?ki podj?li w jakim? dziele, najcz??ciej owocem dzie?a tego nie ciesz? si? tu na ziemi, ca?? ich rado?? zachowuje Bóg na wieczno??, ale mimo wszystko czasami Bóg daje im pozna?, jak bardzo mi?e Mu s? wysi?ki takich dusz, a te chwile wzmacniaj? dusze do nowych walk i do?wiadcze?. S? to dusze, najwi?cej podobne do Zbawiciela, Który w dziele Swoim, które tu na ziemi za?o?y?, kosztowa? sam? gorycz.(Dz 1402) 1403. ?W. FAUSTYNA B?OGOS?AWI WOL? PA?SK? O mój Jezu, za wszystko b?d? b?ogos?awiony, ciesz? si?, i? si? pe?ni Twoja Naj?wi?tsza wola, to mi wystarcza najzupe?niej do szcz??cia.(Dz 1403) 1404. OD DZIECI?STWA ?W. FAUSTYNA MI?OWA?A PANA JEZUSA OBECNEGO W NAJ?WI?TSZYM SAKRAMENCIE Jezu utajony, w Tobie ca?a si?a moja. Od najm?odszych lat poci?gn?? mnie ku Sobie Pan Jezus w Naj?wi?tszym Sakramencie. Maj?c siedem lat, kiedy by?am na nieszporach, a Pan Jezus by? wystawiony w monstrancji, wtenczas po raz pierwszy udzieli?a mi si? mi?o?? Bo?a i nape?ni?a moje ma?e serce i udzieli? mi Pan zrozumienia rzeczy Bo?ych, od tego dnia a? do dzi? wzrasta moja mi?o?? do Boga utajonego, a? do naj?ci?lejszej za?y?o?ci. Ca?a moc mojej duszy p?ynie z Naj?wi?tszego Sakramentu. Wszystkie wolne chwile z Nim przep?dzam na rozmowie, On jest Mistrzem moim.(Dz 1404) 1405. ?W. FAUSTYNA ZNAKIEM KRZY?A ODP?DZI?A SZATANA 30.XI.[37] Kiedy sz?am po schodach wieczorem, nagle ogarn??o mnie tak dziwne zniech?cenie do wszystkiego co Bo?e. Wtem us?ysza?am szatana, który mówi? do mnie: wcale nie my?l o dziele, Bóg nie jest tak mi?osiernym, jak o Nim mówisz. Nie módl si? za grzeszników, bo oni i tak b?d? pot?pieni, a przez to dzie?o mi?osierdzia sama si? nara?asz nie mów z ks. Sopo?ko i Ojcem Andraszem. Tu g?os przemienia si? w posta? anio?a stró?a. W tym momencie odpowiedzia?am: wiem kto jeste? - ojciec k?amstwa. Uczyni?am znak krzy?a ?wi?tego, a znik? ów anio? z wielkim ?oskotem i z?o?ci?.(Dz 1405) 1406. PAN JEZUS ZAPEWNI? ?W. FAUSTYN? O SWEJ WIERNO?CI Dzi? da? mi Pan pozna? wewn?trznie, ?e mnie nie opu?ci. Da? mi pozna? Swój Majestat i ?wi?to??, a zarazem Sw? mi?o?? i mi?osierdzie ku mnie i g??bsze poznanie swej n?dzy, jednak ta wielka n?dza moja nie odbiera mi ufno?ci, ale przeciwnie, w miar? poznania n?dzy mojej wzmacnia?a si? ufno?? moja w mi?osierdzie Bo?e. Zrozumia?am, jak to wszystko od Pana zale?y, wiem, ?e nikt nie tknie si? nawet w?osa mojego bez woli Jego.(Dz 1406) 1407. ?W. FAUSTYNA WIDZIA?A W KIELICHU Z KONSEKRKOWANYMI HOSTIAMI JEDN? HOSTI? ?YW? Dzi? kiedy przyjmowa?am Komuni? ?w. zauwa?y?am ?yw? Hosti? w kielichu, któr? mi kap?an poda?. Kiedy przysz?am na miejsce, zapyta?am Pana: dlaczego jedna ?ywa? Przecie? jeste? tak samo pod wszystkimi postaciami ?ywy. - Odpowiedzia? mi Pan:" tak jest, pod wszystkimi postaciami jestem ten sam, ale nie wszystkie dusze przyjmuj? Mnie z tak ?yw? wiar?, jak ty, córko Moja i dlatego nie mog? tak dzia?a? w duszach ich, jak w duszy twojej.(Dz 1407) 1408. PAN JEZUS ZAPEWNI? ?W. FAUSTYN?, ?E KIEROWA? MY?LAMI KS. SOPOCKO Msza ?w., któr? odprawia? ks. Sopo?ko. - By?am na niej obecna, podczas której ujrza?am ma?ego Jezusa, Który dotykaj?c jednym paluszkiem czo?a tego kap?ana, rzek? do mnie: my?l jego jest ?ci?le z??czona z my?l? Moj?, a wi?c b?d? spokojna o dzie?o Moje, nie dam mu si? pomyli?, a ty nic nie czy? bez jego pozwolenia - nape?niaj?c dusz? moj? wielkim spokojem o ca?o?? dzie?a tego.(Dz 1408) 1409. PAN JEZUS WSPOMAGA DUSZE WYBRANE W CHWILACH PRÓBY + Dzi? daje mi Pan Jezus ?wiadomo?? Sam Siebie i Swojej najczulszej mi?o?ci i opieki nade mn? w g??bokim zrozumieniu, jak wszystko jest zale?ne od woli Jego, jak dopuszcza niektóre trudno?ci, jedynie dla naszej zas?ugi, aby si? jawnie okaza?a wierno?? nasza, a przy tym udzieli?a mi si? moc do cierpie? i zaparcia siebie.(Dz 1409) 1410. PAN JEZUS DA? POZNA? ?W. FAUSTYNIE PRZYSZ?E JEJ Z NIM ZJEDNOCZENIE Dzi? wigilia do Niepokalanego Pocz?cia Naj?wi?tszej Maryi Panny. W czasie posi?ku obiadowego, w jednym momencie da? mi Bóg pozna? wielko?? przeznaczenia swego, to jest da? mi pozna? blisko?? Boga, która na wieki ode mnie odj?ta nie b?dzie, z tak? ?ywo?ci? i wyra?nie, ?e przez d?ugi czas pozosta?am w g??bokim pogr??eniu si? w Jego ?ywej obecno?ci, upokarzaj?c si? przed wielko?ci? Jego.(Dz 1410) 1411. ?W. FAUSTYNA SKIEROWA?A SW? MODLITW? DO DUCHA ?WIETEGO +J.M.J. O Duchu Bo?y, Duchu Prawdy i ?wiat?o?ci, Mieszkaj w mej duszy stale przez sw? ?ask? Bo??, Niech tchnienie Twoje rozprasza ciemno?ci, A w Twym ?wietle dobre uczynki si? mno??. O Duchu Bo?y, Duchu mi?o?ci i mi?osierdzia, Który wlewasz w me serce balsam ufno?ci, Twa ?aska w dobrym m? dusz? utwierdza, Daj?c jej moc nieprzezwyci??on? - sta?o?ci. O Duchu Bo?y, Duchu pokoju i rado?ci, Który krzepisz me serce spragnione, I wlewasz w nie ?ywy zdrój Bo?ej mi?o?ci, I czynisz j? do walki nieustraszon?. O Duchu Bo?y, najmilszy Go?ciu mej duszy, Pragn? z mej strony dotrzyma? Ci wierno?ci, Jak w dniach rado?ci, tak w cierpie? katuszy, Pragn? zawsze ?y? w Twej, Duchu Bo?y, obecno?ci. O Duchu Bo?y, Który na wskro? przenikasz istot? moj?, I dajesz mi pozna? Swe ?ycie Boskie, Troiste; l wtajemniczasz mnie w Bosk? Istot? Swoj?, A tak zjednoczona z Tob?, wie?? b?d? ?ycie wieczyste.(Dz 1411) 1412. ?W. FAUSTYNA ROZWA?A?A PRZYWIELEJE MATKI BO?EJ + Z wielk? gorliwo?ci? przygotowywa?am si? do obchodzenia ?wi?ta Niepokalanego Pocz?cia Matki Bo?ej. Wi?cej czuwa?am nad skupieniem ducha i rozwa?a?am ten Jej wy??czny przywilej, tote? serce moje ton??o ca?e w Niej, dzi?kuj?c Bogu za udzielenie Maryi tego wielkiego przywileju.(Dz 1412) 1413. ?W. FAUSTYNA ODPRAWIA?A DZIEWI?CIODNIOW? NOWENN?, ODMAWIAJ?C CODZIENNIE 1000 RAZY ZDROWA? MARYJO Nie tylko przygotowywa?am si? przez wspóln? nowenn?, któr? ca?e Zgromadzenie odprawia, a jeszcze osobi?cie stara?am si?, aby J? codziennie tysi?c razy pozdrowi?, odmawiaj?c na Jej cze?? tysi?c Zdrowa? Maryjo dziennie przez dziewi?? dni. + Ju? trzeci raz odprawiam tak? nowenn? do Matki Bo?ej, to jest sk?adaj?c? si? z jednego tysi?ca Zdrowasiek dziennie, to jest dziewi?? tysi?cy pozdrowie? sk?ada si? na ca?o?? tej nowenny. Jednak pomimo, ?e j? odprawi?am ju? trzy razy w ?yciu, to jest dwa razy przy obowi?zku i w niczym nie uroni?am swoim obowi?zkom, spe?niaj?c je najdok?adniej i tak?e poza ?wiczeniami, to jest, ?e ani na Mszy ?wi?tej, ani na benedykcji nie odmawia?am owych Zdrowasiek, a raz odprawi?am tak? nowenn?, kiedy le?a?am w szpitalu. Dla chc?cego - nic trudnego. Poza rekreacj? modli?am si? i pracowa?am, w dniach tych nie wymówi?am ani jednego s?owa niekoniecznie potrzebnego, chocia? musz? przyzna?, ?e ta sprawa wymaga do?? du?o uwagi i wysi?ku, ale dla uczczenia Niepokalanej nic nie ma za wiele. (Dz 1413) 1414-1415-1416. ?W. FAUSTYNA OPISUJE SWOJE SPOTKANIE Z MATK? BO?? W UROCZYSTO?? NIEPOKALANEGO POCZ?CIA Uroczysto?? Niepokalanego Pocz?cia. Przed Komuni? ?w. ujrza?am Matk? Naj?wi?tsz? w niepoj?tej pi?kno?ci. U?miechaj?c si? do mnie powiedzia?a mi: córko. Moja, z polecenia Boga mam ci by? w sposób wy??czny i szczególny Matk?, ale pragn?, aby? i ty szczególnie by?a mi dzieckiem. Pragn? - córko Moja najmilsza aby? si? ?wiczy?a w trzech cnotach, które Mi s? najdro?sze, a Bogu s? najmilszymi: pierwsza - pokora, pokora i jeszcze raz pokora. Druga cnota - czysto??; trzecia cnota mi?o?? Bo?a. Jako córka Moja musisz szczególnie ja?nie? tymi cnotami. Po sko?czonej rozmowie przytuli?a mnie do swego Serca i znik?a. Kiedy przysz?am do siebie, serce moje, tak dziwnie zosta?o poci?gni?te do cnót i ?wicz? si? wiernie w nich, s? jakby wyryte w mym sercu. Dzie? ten dla mnie jest wielki, w dniu tym by?am, jakby w ustawicznej kontemplacji, gdzie samo wspomnienie tej ?aski wprowadza?o mnie w now? kontemplacj? i przez dzie? ca?y trwa?am na dzi?kczynieniu i nie sko?czy?am go, bo wspomnienie tej ?aski wprowadza?o dusz? moj? w nowe pogr??enie si? w Bogu. . .(Dz 1414-1415-1416) 1417. ?W. FAUSTYNA POZNAWA?A SW? N?DZ? O mój Panie, wszak najn?dzniejsza ma dusza, a Ty si? do niej zni?asz tak ?askawie. Widz? jasno wielko?? Twoj? i male?ko?? swoj? i dlatego ciesz? si?, ?e jeste? tak pot??ny i niezmierzony i ciesz? si? niezmiernie, ?e ja jestem male?ka.(Dz 1417) 1418. ?W. FAUSTYNA PRAGN??A PRZE?YWA? CA?? M?K? PA?SK? Chryste cierpi?cy, wychodz? na Twoje spotkanie, jako oblubienica Twoja musz? Ci by? podobna. Twoja szata zel?ywo?ci musi i mnie okrywa?. Chryste, Ty wiesz, jak gor?co pragn? si? upodobni? do Ciebie. Spraw, niech ca?a M?ka Twoja stanie si? moim udzia?em, niech si? przeleje wszystka (46) Twa bole?? w moje serce. Ufam, ?e uzupe?nisz to we mnie w sposób Tobie w?a?ciwy.(Dz 1418) 1419-1420. ?W. FAUSTYNA UCZESTNICZY?A DUCHOWO W NOCNEJ ADORACJI + Dzi? adoracja nocna. Nie mog?am bra? udzia?u w niej z powodu s?abego zdrowia, jednak nim zasn??am ??czy?am si? z Siostrami adoruj?cymi. W godzinie od czwartej do pi?tej nagle zosta?am zbudzona, us?ysza?am g?os, abym wzi??a udzia? z tymi osobami, które teraz adoruj?. Pozna?am, ?e jest w adoruj?cych dusza, która si? za mnie modli. Kiedy si? pogr??y?am w modlitwie, zosta?am w duchu przeniesiona do kaplicy i ujrza?am Pana Jezusa wystawionego w monstrancji, na miejsce monstrancji widzia?am chwalebne Oblicze Pana i powiedzia? mi Pan: co ty widzisz w rzeczywisto?ci, dusze te widz? przez wiar?. O, jak bardzo Mi jest mi?a ich wielka wiara, widzisz, cho? na pozór nie ma we Mnie ?ladu ?ycia, to jednak w rzeczywisto?ci ono jest w ca?ej pe?ni i to w ka?dej Hostii zawarte, jednak abym móg? dzia?a? w duszy, dusza musi mie? wiar?. O jak mi?a Mi jest ?ywa wiara. Adoracj? t? mia?a (47) Matka Prze?o?ona i jeszcze inne Siostry. Jednak pozna?am, ?e Matki P. modlitwa poruszy?a niebo. Ucieszy?am si? tym, ?e s? dusze tak mi?e Bogu.(Dz 1419-1420-1421) 1422. ?W. FAUSTYNA WSTRZYMA?A SWOJ? ODPOWIED? NA PYTANIE ZADANE PRZEZ PEWN? SIOSTR? Kiedy na drugi dzie? na rekreacji zapyta?am si?, które Siostry mia?y adoracj? pomi?dzy czwart? a pi?t? godzin?, jedna z Sióstr wykrzykn??a: a dlaczego si? Siostra pyta? Pewno mia?a jakie? objawienie? Zamilk?am i nic nie mówi?am dalej, chocia? by?am zapytana przez Matk? Prze?o?on?, nie mog?am odpowiedzie?, bo by?a niestosowna chwila.(Dz 1422) 1423-1424. ?W. FAUSTYNA UDZIELI?A RADY PEWNEJ SIOSTRZE W SPRAWIE WYBORU SPOWIEDNIKA Raz zwierzy?a mi si? jedna z Sióstr, ?e zamierza obra? sobie tego kap?ana za kierownika. Ucieszona podzieli?a si? tym ze mn? i prosi?a, abym si? na t? intencj? pomodli?a, co te? obieca?am. Kiedy si? modli?am, pozna?am, ?e dusza ta nie b?dzie odnosi? duchowej korzy?ci z tego kierunku. I znowu przy pierwszym spotkaniu dusza ta mówi mi o swoich rado?ciach z tego kierownictwa. Ja podzieli?am jej rado??, jednak kiedy ona odesz?a, zosta?am surowo upomniana. Jezus mi powiedzia?, ?ebym jej odpowiedzia?a tak, jako mi da? pozna?, w modlitwie, co te? uczyni?am w pierwszej sposobno?ci, cho? mnie to bardzo kosztowa?o.(Dz 1423-1424) 1425. ?W. FAUSTYNA ODCZU?A BÓL KORONY CIERNIOWEJ Dzi? odczu?am cierpienie korony cierniowej przez nied?ug? chwil?. Modli?am si? wtenczas przed Naj?wi?tszym Sakramentem za pewn? dusz?. W jednej chwili uczu?am tak gwa?towny ból, ?e g?owa 21 opad?a mi na balustrad?, cho? chwila ta by?a krótka, ale bardzo bolesna.(Dz 1425) 1426. SW. FAUSTYNA ODDA?A SWOJE ?YCIE ZA NAWRÓCENIE GRZESZNIKÓW Chryste, daj mi dusze. Dopuszczaj co Ci si? ?ywnie podoba na mnie, - ale w zamian daj mi dusze. Pragn? dusz zbawienia, pragn?, aby dusze pozna?y mi?osierdzie Twoje. Nie mam nic dla siebie, bo wszystko rozda?am duszom, tak, ?e stan? w dzie? s?du z niczym przed Tob?, bo wszystko rozda?am duszom, a wi?c nie b?dziesz mnie mia? z czego s?dzi? i spotkamy si? w ten dzie?: Mi?o?? z mi?osierdziem. . .(Dz 1426)
|
Komentarze
Jezu Milosierny Ufam Tobie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.